Improwizacja w muzyce – w telegraficznym skrócie jest to aktywność twórcza polegająca na tworzeniu muzyki na żywo, na graniu lub śpiewaniu bez zapisu nutowego, bez wcześniej ustalonej melodii, w oparciu tak o własną fantazję, wyobraźnię muzyczną, jak również o czynniki towarzyszące – np. innych muzyków improwizujących w ramach jam session.
Umiejętność improwizacji jest szalenie ważna pod wieloma względami – zarówno w przypadku muzyków doświadczonych, jak również nie posiadających dużego obycia z muzyką. Co ciekawe – istnieje wielu profesjonalnych muzyków posiadających wyższe wykształcenie muzyczne nie potrafiących improwizować i odwrotnie – istnieje ogromna rzesza muzyków bez wykształcenia a jednak doskonale improwizujących.
Jak nauczyć się improwizacji?
Jest kilka czynników które mają wpływ na rozwój naszych umiejętności improwizacji. Wszystkie są bardzo ważne. Słuchanie muzyki i rozwijanie naszej wrażliwości muzycznej. Słuchanie muzyki ma ogromny wpływ na nasz rozwój – zwłaszcza świadome słuchanie, słuchanie aktywne, przeżywanie słuchanej muzyki. Warto słuchać różnej muzyki – nie tylko współczesnej ale również tak zwanej klasycznej, poważnej. Samo wpisanie frazy „the best of classical music” zdecydowanie nie wystarczy. Warto bowiem w sposób świadomy zapoznawać się z twórczością poszczególnych kompozytorów w ujęciu historycznym. Jest bowiem tak, że twórczość każdego kolejnego kompozytora nawiązywała w pewnym stopniu do poprzednich epok. Warto znać dotychczasowe osiągnięcia muzyki, jej rozwój w ostatnich stuleciach. Nawet jeśli wychodzimy z założenia, że nie zamierzamy tworzyć muzyki w żadnym stopniu podobnej do tego co już było – warto zapoznać się z cała historią muzyki. Kolejna ciekawostka jest taka, że bardzo ciężko jest słuchać ze zrozumieniem muzykę poważną XX i XXI wieku jeśli nie jesteśmy dobrze obeznani, osłuchani z muzyką wieku XVIII, czy też XIX. Ogromne przemiany jakich muzyka doznała w połowie XIX wieku – m.in. Akord Tristanowski Richarda Wagnera, odejście od systemu Dur-Moll, wolna twórczość Clauda Debussy'ego i zupełnie nowatorskie, niekiedy szokujące koncepcje takich kompozytorów jak Alban Berg, Arnold Schoenberg (dodekafonia), czy też Igor Strawiński i dalej Witold Lutosławski czy Paweł Szymański. Szokujące – zwłaszcza dla osób, które nie posiadają odpowiedniego przygotowania muzycznego.
Postaramy się rozwijać kwestie związane z historią muzyki, również współczesnej, również muzyki poważnej. Jest to bardzo obszerne zagadnienie którego w zasadzie nie da się skrócić. Będziemy więc powracać do niego w naszej publicystyce wielokrotnie, zaś terminy takie jak dodekafonia, aleatoryzm, sonoryzm zostaną szczegółowo omówione. Warto. Warto je znać w imię ogólnego rozwoju muzycznego.
Nauka improwizacji poprzez uczestniczenie w jam session
O jam session powstał już oddzielny artykuł w którym opisaliśmy to zagadnienie, wydarzenie muzyczne. Jam session to spotkanie grupy muzyków w celu zbiorowej improwizacji muzycznej. Uczestniczyć warto nawet jeśli nie czujemy się dobrze w dziedzinie improwizacji – warto nawet zwłaszcza wtedy. Przystępując do jam session, zwłaszcza jeśli nie czujemy się pewni jako wykonawcy muzyczni – warto abyśmy podeszli do zagadnienia odważnie i jednocześnie ostrożnie – tzn. nie musimy występować od samego początku na pierwszym planie, możemy prowadzić się cicho usiłując uchwycić przewodni motyw muzyczny i starając się do niego dostosować.
Samodzielne próby improwizacji
W końcu o samodzielnym improwizowaniu. Jak improwizować indywidualnie? Warto oddać się bez reszty muzyce, uwolnić się, nie bać się, że będziemy ciągle powtarzali melodie, które już słyszeliśmy… Owszem jest takie ryzyko i pewien problem. Ale to nic. Trzeba próbować, szukać motywów muzycznych wewnątrz siebie, próbować np. oddać swój stan emocjonalny dźwiękami.
Rozwój w dziedzinie kształcenia słuchu
Perfekcyjna znajomość solmizacji, perfekcyjne słyszenie, rozpoznawanie i nazywanie wysokości dźwięków w myślach – zdecydowanie będzie nam bardzo pomocne w improwizacji. Oczywiście nie oznacza to, że jeśli nie posiadamy rozwiniętego słuchu absolutnego to nici z naszej improwizacji – o nie. Oczywiście, że nie! Natomiast faktycznie praca nad słuchem, solfeż, kształcenie słuchu, umiejętność rozpoznawania wysokości dźwięków, tonacji, interwałów jest bardzo pomocna – zarówno przy improwizacji indywidualnej, jak również zespołowej.
0 komentarzy