Umiejętność śpiewania, niebanalne kompozycje i ciekawe teksty to oczywiście to, na co wytwórnie muzyczne zwracają uwagę w pierwszej kolejności w kontekście współpracy z danym wokalistą – ale to nie wszystko. Żyjemy w czasach, w których istotną rolę grają LICZBY, a w przypadku rynku muzycznego, dotyczy to m.in. liczby zaangażowanych fanów, którymi może pochwalić się wokalista
LICZBA ZAANGAŻOWANYCH FANÓW NA FB/IG
Jeżeli posiadasz 1000 fanów na swojej stronie na Facebooku, ale po 2 lajki pod każdym wpisem i 1 komentarz – uwierz, nie wyglądasz atrakcyjnie dla wytwórni. Jednak zupełnie inaczej sprawa wyglądałaby, gdyby, przy tej samej ilości fanów, mieć po 200 lajków i 100 komentarzy pod wpisami. Analogicznie rzecz tyczy się Instagrama i followersów. Wtedy taki artystyczny fanpage aż kipi od aktywności i czerwieni się od ruchu.
Rozumiesz w czym rzecz? Nie jest aż tak ważne to, ile ogólnie masz lajków, tylko to ilu masz prawdziwych, zaangażowanych fanów. Tych, którzy „serduszkują” zdjęcia, którzy czekają na nowe wiadomości, którzy chętnie udzielają się i komentują Twoje posty. Jest to wyraźny sygnał dla wytwórni, że masz wokół siebie grupę fanów, faktycznie doceniających Cię i czekających na wieści z Twojego, muzycznego świata.
Jest jeszcze drugi aspekt, który pomoże Ci przekonać wytwórnię muzyczną do siebie – piszemy o nim poniżej
FUNCLUB/FANDOMY
To wcale nie taki nowy, jednak coraz mocniej rozwijający się trend, znaczący także w kontekście ostatnich zmian w algorytmach na Facebooku.
Niektóre marki (tak, Ty jako wokalista również taką jesteś!) celują w rozwijanie dedykowanych grup na Facebooku, za pośrednictwem których jeszcze skuteczniej mogą docierać do swojej społeczności. Jest to ciekawa strategia polegająca na faktycznym zbliżeniu konsumentów do danej firmy. I Ty – jako wokalista – również powinieneś się tym zainteresować.
Jeżeli nazwa „fun club” nie jest Ci obca, wówczas słowo „fandom” również powinno Ci coś mówić. Jest to „dom fanów” np. Dawid Kwiatkowski ma „Kwiatonators”, Sylwia Lipka „Ananasy Sylwii” lub – przykład chyba najbardziej znany – Justin Bieber ma „Bieliebers”.
Na fandom składają się osoby, które faktycznie interesuje to, czym zajmujesz się jako artysta, interesują się Twoją osobą, są po prostu Twoimi prawdziwymi fanami, a nie tylko pustymi lajkami na Facebooku. Fandom zbliża Twoich fanów do Ciebie jeszcze skuteczniej niż zwykły fanpage z prostego względu: „FanPage” to po prostu strona przygotowana dla fanów (z głównie jednostronną komunikacją: wokalista → fan), a „Fandom” – to ich „DOM”, ich grupa, gdzie postujesz nie tylko Ty jako artysta, ale przede wszystkim oni sami (komunikacja wielostronna: wokalista → fan, fan → fan, fan → wokalista).
Fani w fandomach potrafią zorganizować różne ciekawe i bardzo pozytywne akcje wokół Twojej osoby, a Ty możesz nawet nie mieć na nie wpływu! Jeżeli posiadasz taki fandom, który jest bardzo aktywny i rozwinięty, z którym ludzie się mocno identyfikują – wtedy wytwórnia muzyczna spojrzy na Ciebie ZDECYDOWANIE bardziej przychylnym okiem. Logika dużych wytwórni jest prosta: jeżeli masz zaangażowanych fanów = piosenka będzie udostępniania i słuchana = wytwórnia będzie miała z tego profity = warto w Ciebie, jako wokalistę, zainwestować.
JAK zaangażować fanów na FanPage i JAK stworzyć Fandom?
Przede wszystkim musisz zacząć od „korzeni”, czyli zamiast skupiać się na różnych „trickach”, wydawaniu pieniędzy na nieprzemyślane reklamy, pomyśl o sobie – kim jesteś jako artysta? Jaką wiadomość masz dla słuchaczy? O czym śpiewasz? Jakie wartości przekazujesz przez swoje piosenki? Jak chcesz wyglądać na scenie? W jaki sposób chcesz pisać do swoich słuchaczy?
Ludzie pokochają Ciebie za osobowość i za to wszystko, co przekazujesz przez swoje piosenki. Za Twoją szczerość i prawdziwość artystyczną.
0 komentarzy