Powrót latynoskiego króla, 20 rozdanie nagród BET Awards i nowy utwór Kamila Bednarka – o tym jest 108. prasówka Delphy Records! 💙🤫
1️⃣ Pamiętacie Kamila Bednarka – sympatycznego rastamana z dredami, finalistę programu Mam talent? Po fali “bednarkomanii” (kochały się w nim wszystkie nastolatki!) i popularności reggae zespołu Stargardmuffin, artysta wydał jeszcze dwa albumy ze swoją grupą o nazwie Bednarek – Talizman w 2017 roku oraz koncertowy album MTV Unplugged w roku 2019. Wsiąknął także mocno w rodzimy szołbiznes i trenował drużyny wokalne w programie Bitwa na głosy, a także był jurorem 10. edycji show The voice of Poland. Ta popularność bardzo mu się spodobała, jednak jego występy w komercyjnych show nie przeszły bez echa. Spadła na niego fala hejtu, a oliwy do ognia dolał fakt, że jego ex oskarżyła go o kradzież utworów… Ups… Teraz wokalista odradza się jak feniks z popiołów. Od kwietnia 2021 prowadzi na antenie Eska TV swój program Dubaj według Bednarka, a 3 lipca miała miejsce premiera singla MMXXI, która uruchomiła sprzedaż płyty Bednarek inaczej. Artysta wydaje się nie przejmować tym, co mówią o nim inni: – Bądźmy silni i nie dajmy się stłamsić toksycznej, złej stronie internetu. Myślmy, kierujmy się sercem i głową! Gramy w jednym zespole! Bądźmy PRAWDZIWI!” – podkreśla Bednarek.
2️⃣ W nocy z 27 na 28 czerwca odbyła się gala BET Awards 2021. Po zeszłorocznej ceremonii rozdania online tegoroczna odbyła się już stacjonarnie w Los Angeles i to z udziałem zaszczepionej publiczności. Wygląda na to, że wszystko powoli wraca do normy! Nagrody przyznawane są nieprzerwanie od 20 lat przez amerykańską telewizję BET (Black Entertainment Television) i wręczane artystom afroamerykańskim: muzykom, sportowcom, aktorom i osobom, które wyróżniły się w ciągu roku. Nie musimy chyba wspominać, że najczęstszą królową ceremonii w dziedzinie muzyki zazwyczaj była Beyonce? W tym roku jednak małe zaskoczenie… W kategorii najlepsza wokalistka R&B / pop przegrała z H.E.R., ale za to nagroda publiczności powędrowała do niej i Megan Thee Stallion za utwór Savage (Remix). DaBaby i Megan Thee Stallion otrzymały najwięcej nominacji, bo aż po 7, wyprzedzając tym samym Cardi B i Drake'a, którzy zremisowali z pięcioma nominacjami. Ostatecznie Meghan triumfowała z największą liczbą nagród. Albumem roku został krążek Heaux Tales Jazmine Sullivan. Trzeba przyznać, że ta gala należała do kobiet! 14 czerwca ogłoszono też, że aktorka Taraji P. Henson po raz pierwszy będzie gospodarzem ceremonii, a na ręce jednej z pierwszych kobiet w muzyce hip-hopowej i aktorki, Queen Latifah, powędrowało w tym roku wyjątkowe Lifetime Achievement Award za całokształt twórczości i za „niesamowite sukcesy” w jej wieloletniej karierze. Wszystkim zwyciężczyniom i zwycięzcom serdecznie gratulujemy!
3️⃣ Pozostań dziki… Tak głosi tytuł festiwalu Stay Wild, który odbędzie się już 9 – 10 lipca we Wrocławiu. To pierwsza edycja wydarzenia, które zorganizowane zostanie w bardzo “dzikim” i wyjątkowym miejscu, bo na terenie hipodromu (jednego z trzech takich w Polsce) – Wrocławskiego Toru Wyścigów Konnych Partynice. Dziki jest też line-up, bo znajdują się w nim same gorące nazwiska polskiej sceny muzycznej. Pierwszy dzień (9 lipca) należeć będzie do Krzysztof Zalewskiego, Darii Zawiałow, Skubasa, Fisz Emade Tworzywo, Kasi Lins, Ani Rusowicz, Kaśki Sochackiej i Patrick The Pan. 10 lipca na scenie zobaczycie z kolei sanah, Bitaminę, Lolę Marsh, Mięthę, Sorry Boys, Ofelię, Kwiat Jabłoni i Jana Serce. Organizatorzy podkreślają, że pomysł na festiwal jest odpowiedzią na miniony rok, który bardzo dotkliwie pokazał nam, że nie na wszystko mamy wpływ. Plany się zmieniają, a my musimy być elastyczni i dostosować się do otaczającej nas rzeczywistości. To jednak muzyka jest swego rodzaju światłem w tunelu: pozwala nam przetrwać i łamać ograniczenia. Mało tego – to ona wyzwala w nas ukryte emocje, nawet te najbardziej dzikie!
4️⃣ Enrique Iglesias ma chętkę na kolejny hit lata! Kilka lat temu wszyscy nuciliśmy Bailando, Súbeme la Radio i Duele el Corazon, wszystko wskazuje na to, że tego roku podśpiewywać będziemy nowy utwór Me Pasé. Król muzyki latynoskiej powraca, lecz nie sam, bo z gwiazdą reggaetonu Farruko. Piosenka promować będzie nową płytę Enrique, która ukaże się już we wrześniu, a utwory na niej zawarte prawdopodobnie znowu będą biły wszelkie rekordy popularności, stając się absolutnymi hitami. Przypomnijmy: Enrique Iglesias jest wokalistą, który może pochwalić się największą liczbą singli na pierwszym miejscu w historii: 154 singli na liście Billboard, 27 na pierwszym miejscu listy Billboard Hot Latin Songs, 31 numerów jeden na Latin Airplay Billboard i 14 hitów Billboard's Dance Club Songs. Przebój Súbeme la Radio z kolei niedawno pokrył się czwartą platyną! Te liczby robią wrażenie… Teledysk do Me Pasé został wyreżyserowany przez Alejandro Pereza, autora klipów do wspomnianych już powyżej hitów lata, a każdy z nich ma powyżej miliarda wyświetleń. Najnowszy teledysk nakręcono na rajskich plażach Samany (Dominikana), stąd zapewne ten gorący klimat. Po premierze płyty, 25 września, wokalista wyrusza w trasę koncertową po Ameryce Północnej z… Ricky Martinem (co za duet!), by już 16 lutego 2022 zagościć solo w Polsce! Koncert odbędzie się na łódzkiej Atlas Arenie, nie przegapcie biletów!
5️⃣ Znowu wracamy do naszych rodzimych nowości. W piątek 28 czerwca swoją premierę miała EP-ka LIKI pt. Inaczej. Znalazł się na niej nowy singiel pt. Nie tego chcę. Mini Album wokalistki, która wiele lat temu zadebiutowała w programie Szansa na sukces, a obecnie spełnionej warszawskiej prawniczki (!!), to próba poszukiwań nowego brzmienia i jej najświeższa muzyczna wizytówka. Tym krążkiem Lika odcina się od swoich wcześniejszych dokonań, by pokazać, że teraz muzycznie zmierza w zupełnie inną stronę. Artystka sama napisała teksty i skomponowała muzykę do utworów, a za ich produkcję odpowiada Grzegorz Stasiuk (studio 7 Piętro), który współpracuje m.in. z Maćkiem Maleńczukiem, Paulą, Jackiem Wójcickim i innymi polskimi gwiazdami. Wyjaśniła też, skąd pomysł na tytuł utworu: – Sama siebie motywuję poprzez pisanie tekstów swoich piosenek. Chcę zatrzymać w nich najważniejsze chwile i prawdy, którymi chcę się kierować. „Nie tego chcę” to moja mantra, w której powtarzam sobie i innym, że nie wolno odkładać marzeń na później. Czas nie jest dla nas łaskawy. Przemyka między palcami, zaskakuje, zmienia nasze plany, gubi sens. Trzyma nas w garści. Co zatem możemy z tym zrobić? Warto próbować wypełniać go szczęściem do maksimum. Zadowalać siebie – przede wszystkim! Ciężko nie zgodzić się z Liką, od dziś to także nasze motto!
Miłego dnia!
#delphyprasówka
0 komentarzy